niedziela, 11 stycznia 2015

Pierwszy foniks



Tworzenie foniksu bardzo mi się podobało. Mogłem tutaj użyć swojej wyobraźni
i przetestować swoje umiejętności. Praca zajmowała dużo czasu i robiłem ją kilka dni. Najłatwiejsze było dodanie tekstu narratora i chmurek w programie PIZAP. Robiłem to pierwszy raz i kiedy skończyłem czułem ogromną satysfakcję. Najwięcej czasu zajęło mi robienie zdjęć, ponieważ chciałem, żeby były ciekawe i żeby niczego w nich nie zabrakło. Nie wszystko zrobiłem z lego np. psa, dziobaki, kangury 
i dekoracje tła. Dziobaki wyciąłem z papieru i przykleiłem do nich plastelinę, 
a kangury wydrukowałem z internetu i przykleiłem do kartki. Najtrudniejsze było ustalenie co ma mówić narrator oraz poszczególne postacie. Tekst nie mógł być długi, bo musiał się zmieścić w dymkach i w miejscu dla narratora.

Praca była bardzo interesująca i chciałbym ją zrobić jeszcze raz.

4 komentarze:

  1. Też lubię książki Alfreda Szklarskiego o Tomku. Czy to twoja ulubiona książka z tej serii?

    OdpowiedzUsuń
  2. Wprowadziłeś do naszego klasowego bloga troszkę odmiany.Pojawiła się przygoda, która np. dla mnie jest ciekawsza od fantastyki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Skąd tata Tomka znał Smugę?

    OdpowiedzUsuń
  4. Janku, jakie książki z serii o Tomku Wilmowskim jeszcze lubisz?

    OdpowiedzUsuń