wtorek, 5 stycznia 2016

Samotny staruszek na księżycu

Tematem filmu jest historia dziewczynki, która chciała się skontaktować z samotnym starszym panem na księżycu.
Pewnego dnia dziewczynka obserwowała niebo przez lunetę i zauważyła, że na księżycu mieszka starszy pan. Każdego dnia, gdy wracała ze szkoły patrzyła w lunetę i starała się z nim skontaktować. Próbowała na wiele sposobów: strzelając z papierowego łuku, rzucając papierowe samoloty oraz próbując pokazać list. Pewnej nocy wigilijnej wysłała prezent, do którego były przywiązane balony, aby mógł dolecieć. Gdy prezent doleciał na księżyc mężczyzna był bardzo zaskoczony i zarazem szczęśliwy. Okazało się, że prezentem była luneta. Kiedy przez nią spojrzał zobaczył machającą w jego stronę dziewczynkę i uświadomił sobie, że nie jest sam.

Przesłaniem filmu jest pokazanie problemu samotności ludzi starszych. Autorzy chcieli nam pokazać, że samotni starsi ludzie są bardzo smutni, przygnębieni i nic ich nie cieszy. Takim osobom trzeba pomóc i udowodnić im, że ktoś o nich pamięta i myśli. Wtedy wracają do normalnego życia, czują się szczęśliwi i potrzebni. Moim zdaniem autorzy pokazali też, że dzieci są bardziej wrażliwe na cudze nieszczęście niż dorośli. Dorosły nie zawracałby sobie głowy jakimś panem na księżycu, ponieważ ma zawsze wiele obowiązków i pracy. Dziewczynkę zmartwiło to, że ten pan nie ma nikogo bliskiego i jest bardzo smutny.
Starała się z nim skontaktować i nie traciła nadziei. Myślała o nim, kiedy wracała ze szkoły i gdy jechała samochodem do domu. Kiedy w końcu udało jej się z nim skontaktować była bardzo szczęśliwa, że ktoś kto nikogo nie miał i był bardzo smutny w końcu się uśmiechnął.
Autorzy chcieli również pokazać, że święta nie polegają tylko na otrzymywaniu prezentów lecz na ich dawaniu i że prezent nie musi być drogi. Wystarczy nawet zwykły list lub pokazanie komuś, że się o nim pamięta i że ten ktoś jest dla nas ważny. Dziewczynka marzyła o tym, żeby staruszek ją zobaczył i jej marzenie spełniło się w czasie świąt. Dostała wiele prezentów, ale najbardziej ucieszyła się, gdy zobaczyła, że staruszek macha do niej. Spełniło się też marzenie staruszka, czyli świadomość, że ktoś o nim pamiętał i myślał.

Autorzy starają się przekonać widzów do swoich racji w różny sposób np. nieprzypadkowo umieścili starszego pana akurat na księżycu, chociaż mogli go umieścić na przykład w budynku obok albo w innym mieście. Chodziło im o to, że odległość nie ma znaczenia lecz największe znaczenie ma nadzieja, której nie wolno stracić. Dziewczynka się nie poddawała i próbowała na różne sposoby skontaktować się ze staruszkiem. Po wielu nieudanych próbach w końcu jej się udało znaleźć sposób, by pokazać mu, że jest ktoś, kto o nim myśli.
Autorzy nie skupiali się na tym gdzie dziewczynka mieszka, ile ma lat i gdzie chodzi do szkoły, bo to nie było ważne. Najważniejsze było pokazanie wysiłku tej dziewczynki, który wkładała w to, co robiła oraz jej emocji np. smutku po nieudanym locie papierowego samolotu na księżyc. Skupili się też na emocjach staruszka np. robili zbliżenia na jego oczy, żeby pokazać jego ogromny smutek, a później łzy szczęścia.
Autorzy nieprzypadkowo wybrali czas Bożego Narodzenia, ponieważ spędza się go wspólnie z rodziną. Chcieli pokazać, że nikt nie może być sam. Na charakter reklamy wpływa również piosenka, która jest bardzo nastrojowa i spokojna.

Treść filmu bardzo wiąże się ze współczesnością, ponieważ zdecydowana większość ludzi młodych nie zwraca uwagi na samotność ludzi starszych. Młodzi zachłysnęli się elektroniką i nowoczesnością i zapominają o poświęcaniu czasu ludziom starszym. Wolą bawić się z przyjaciółmi, podróżować, jeździć samochodem i zapominają o swoich najbliższych. To jest smutne i bezduszne, ponieważ wtedy ludzie starsi tracą nadzieję, ze ktoś ich kocha i potrzebuje, bo widzą, że dla młodych ważniejsze są przyjemności niż najbliższa rodzina. Ludzie starsi, zwłaszcza chorzy, potrzebują pomocy i wsparcia. Potrzebują, żeby ktoś do nich przyszedł i porozmawiał, zrobił zakupy, pomógł w robieniu obiadu i w domu. Najbardziej potrzebują miłości i akceptacji.

Podobny problem był ukazany w filmie „Kevin sam w Nowym Jorku”. Na poddaszu mieszkała starsza pani i jej jedynymi przyjaciółmi były gołębie, które karmiła. Nikt jej nie odwiedzał i była przygnębiona. Pani pomogła Kelvinowi w ucieczce przed bandytami. Kelvin przestraszył się jej i uciekł, ale później wrócił i przeprosił, że krzyczał. Ona zaprosiła go do domu i się zaprzyjaźnili. Kelvin powiedział jej, że może na nim zawsze polegać.
Samotność była również ukazana w baśni Andersena ,,Dziewczynka z zapałkami”. Nikt nie zauważył, że była samotna i zmarznięta. Wszyscy siedzieli w ciepłych domach, a ona zamarzła na zewnątrz.
Uważam, że taki spot reklamowy jest bardzo potrzebny.

1 komentarz:

  1. Zgadzam się z Tobą. Aby wyrazić prawdziwą miłość - odległość nie ma znaczenia.

    OdpowiedzUsuń